poniedziałek, 22 lipca 2013

"Kot Fritz" - recenzja filmu

Kot Fritz to postać komiksowa, stworzona przez Roberta Crumba i spopularyzowana w latach 60-tych XX wieku, kiedy to niezwykłym zainteresowaniem cieszyły się undergroundowe komiksy. W 1972 roku powstał film animowany oparty na postaci kota Fritza, wyreżyserowany przez Ralpha Bakshi’ego. W 1974 roku pojawił się również sequel filmu – Dziewięć żyć kota Fritza, w reżyserii Roberta Taylora. Kot Fritz jest pierwszym w historii filmem animowanym, który był dozwolony od lat 18. Film jest satyrą na społeczeństwo amerykańskie lat 60-tych XX wieku. Koncentruje się na postaci hedonistycznego kota Fritza, prezentując równocześnie złożony obraz całego przekroju społeczeństwa, relacji rasowych, hippisowskiego ruchu Free love a także polityki, z lewicowego i prawicowego ramienia.


Film odniósł niebywały sukces kasowy, zarabiając na dystrybucji ponad 100 mln $.
Tytułowy bohater stroni od pracy i wszelkich obowiązków. Jest klasycznym nonkonformistą, którego życie krąży wokół miłosnych podbojów celem seksualnego zaspokojenia. Fritz wplątuje się w różne, dziwne historie, wdaje się w  konflikt z prawem i głośno wyraża niezadowolenie z sytuacji społecznej. Chętnie poddaje się również różnym używkom, szczególnie marihuanie.


Film ten w ciekawy sposób obrazuje społeczeństwo amerykańskie ówczesnych lat i hippisowską propagandę. Antropomorficzne postaci w przerysowany i groteskowy sposób prezentują charakter ludzi i całych grup społecznych. I tak czarnoskórzy są przedstawieni jako kruki, wypowiadający się charakterystycznym slangiem. Tworzą slumsy, gdzie biali są niepożądanymi gośćmi. Policjanci natomiast są nierozgarniętymi, opasłymi prosiętami, nieudolnie ścigającymi Fritza i innych drobnych przestępców.


Tłem wydarzeń jest rewolucja seksualna: rosnące niezadowolenie z rozwarstwienia na poziomie rasowym i klasowym, odrzucenie konsumpcjonizmu, rozwój subkultur i awangardy, głoszenie niezależności, bunt wobec aparatów władzy, itd.
W filmie kruki imponują Fritzowi i jego hippie kochankom, a wszyscy zgodnie powtarzają hasła o równości i prawach dla czarnoskórych.
W końcu Fritz poczuł nieodpartą chęć nawoływania ludzi do rewolucji, podżegając do buntu przeciwko narzuconej hierarchii. Zryw ten obierze krwawy i niebezpieczny kierunek, ku zaskoczeniu samego Fritza.
Do roli kolejnego bohatera urósł Nowy Jork, który jawi się jako brudne, przestępcze miasto z burdelami na każdym kroku.
Film okraszony jest funkowymi, soul jazzowymi i  rythm&bluesowymi kawałkami, które zostały wydane jako album Fritz the Cat OST w 1972 roku.
Możemy usłyszeć takich artystów, jak: Charles Earland, Cal Tjander, Eugene McDaniels, Jim Post, czy Billie Holiday.
Nawiązaniem do filmu jest kawałek Commona i Guru – State of clarity, z teledyskiem złożonym z fragmentów Kota Fritza.

tekst: Basia Boduch

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz