poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Oł jeeeee….. ultimate !

Kiedy trwa warszawskie lato nie ma nic lepszego od złapania zajawki na ultimate frisbee. Nie jest to trudne, wariactwo ultimate rozprzestrzenia się niemal w każdym kącie miasta, przede wszystkim w parkach. Kiedy wpadniesz już raz i odkryjesz czar tego amatorskiego sportu, nie ma szans, że porzucisz „talerz” dla innych zainteresowań. Jednym słowem nic tylko miotasz dyskiem, a miejska przestrzeń nadaje się do tego idealnie.


Tede w swojej piosence Kombosy rapuje:

(…) do końca lata
i kiedy się da
cała brygada we frisbee gra
się gra
WWA
cały sezon
noc dzień po imprezie przed imprezą
dyski lecą gwóźdź programu
latające sto czterdzieści gramów (…)
…. i ma absolutną rację!


Jak to się w polskim kraju zaczęło? Historia w łatwo przyswajalnej pigułce.
  • Zalążki  sięgają 1996 roku. Wtedy to Geoff Schwarz (prekursor polskiego szaleństwa z talerzem) przeprowadził się do Poznania i rozpoczął werbunek chętnych na ultimate frisbee.
  • W 1997 roku odbył się pierwszy międzynarodowy turniej  na poznańskiej ziemi. Pierwsza na wpół polska drużyna zjednoczyła się pod nazwą Dancing Goats
  • Wiosna 1998 roku należała do drużyny Horny Marmaids, czyli mieszanki graczy z Warszawy, Poznania i zagranicznych ziomków. 
  • Zima 2003 rok: powstaje pierwsza całkowicie polska drużyna Uwaga Pies.Pies wygrał dwa mecze na turnieju w Berlinie Winterflug 03.Wtedy się zaczęło
  • Czerwiec 2004 rok: odbywa się Unleashed w Poznaniu. Po raz pierwszy w turnieju zagrało 7 Polaków na linii (huraa!!!),  między innymi Wojtek Świątkowski - współtworzyciel warszawskiej drużyny RJP.
  • Czerwiec 2005 rok: oprócz Uwaga Pies w turnieju w Poznaniu bierze udział RJP -  robi się biało-czerwono. 
  • Wrzesień 2005 rok: powstaje kolejna polska drużyna WD40 - mnożymy się, mnożymy. Powstają kolejne drużyny: Zdobywcy Oskarów z Łodzi, GrandMaster Flash z Warszawy, Cool Flights z 3miasta, Astro Disco z Bydgoszczy. 
  • Styczeń 2008 rok:  powstaje Polskie Stowarzyszenie Graczy Ultimate !!!!
  • Sierpień 2008 rok:  GrandMaster Flash organizuje  Sandslash w Dębkach (pierwszy polski turniej plażowy).


I tak historia nieprzerwanie trwa, aż do dnia dzisiejszego. Sport nie umarł, a przyjmuje coraz to większe rozmiary popularności.

Na czym polega ten cały ultimate? Trochę zasad i teorii.

Kluczem jest latający dysk. Podstawy, jak to w życiu są w miarę proste, najważniejsze jest opanować rzuty: backhand i forhend,  dopiero po czasie zaczyna się wyższa szkoła jazdy. Gramy po siedem osób w drużynie, czyli łącznie na boisku znajduje się 14 graczy. Boisko ma wymiary 100 x 37 metrów. Dzieli się na właściwe pole gry i strefy punktowe (zony). Swoim wyglądem przypomina trochę boisko do football’u amerykańskiego. Celem gry jest złapanie talerza w strefie punktowej przeciwnika, a można do tego doprowadzić na wiele sposobów i  strategii.


W momencie, gdy zawodnik  złapie dysk ma 10 sekund na przekazanie talerza do następnego gracza ze swojej drużyny. Sekundy odlicza mu przeciwnik, jednocześnie starając się zablokować wyrzut lub strącić dysk już po wyrzucie. Gdy zawodnik z drużyny, (która aktualnie atakuje) upuści dysk lub go nie złapie -  następuje strata, a talerz wędruje do przeciwników. To samo dzieje się, gdy zawodnik nie zdąży wyrzucić talerza przed upływem 10 sekund.


Gdy łapiemy dysk w łapy nie wolno z nim biegać, należy zatrzymać się jak najszybciej (gracze grają w korkach, więc nie przysparza im to wielkich trudności, są to podobne zasady jak w koszykówce, to samo tyczy się nie odrywania jednej nogi przy wyrzucie talerza). Najbardziej brawurowe są chyba layouty, czyli rzucenie się gracza po dysk bez względu na konsekwencje.


Jeżeli ktoś ma odwagę i ambicje do tego typu wyczynów przedstawiamy podpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=PcYSPi19mCs

W momencie gdy drużyna atakuje (ofensiv) i stara się złapać dysk w zonie przeciwnika, obrona (defensive) ma za zadanie przechwycić dysk wszelkimi możliwymi sposobami ale mając na uwadze podstawowe zasady: nie faulujemy, nie dotykamy się, nie szarpiemy przeciwnika ( jest to z założenia sport bezkontaktowy) i nie wyrywany dysku z jego rąk. Wszystkie przewinienia i zachowania niezgodne z duchem sportu traktowane są jako faule. 


A podstawowa zasada jest jedna, wieczna i niezmienna: Spirit of the Game!!! Cóż to takiego? Przede wszystkim wzajemny szacunek. Spirit of the Game jest to przyjazne i uczciwe podejście  do zasad gry i reszty graczy. Jest to  duch walki, który bez względu na jego ogień, ma być  zgodny z zasadami fair play. Chodzi o wspólną zabawę, wzajemną pomoc, między drużynową przyjaźń.


W ultimate frisbee nie ma sędziów – ufamy sobie, wszelkie spory rozstrzygane są na boisku przez zawodników w imię moralności ultimate. Drużyny, które uczestniczą w turniejach, ligach nie otrzymują za to wynagrodzenia, nie posiadają sponsorów, gracze sami składają się w swoich drużynach, aby móc zaistnieć i miotać dyskiem najlepiej jak się da. A wszystko dlatego, że jest to sport amatorski i nawet najlepsi gracze na świecie (a jest ich wielu) są amatorami. Dlatego Spirit of the Game nigdy nie umrze, korupcja nas nie zeżre, a pozytywne emocje będą unosić się nad nami hen do nieba.


Jak to wygląda w WWA?

W Warszawie drużyn namnożyło się sporo. W każdej z nich możecie znaleźć oparcie i wsparcie, a także fachowe porady dla początkujących graczy.

Są to:
GrandMaster Flash – najlepsza drużyna w stolicy (Halowy Mistrz Polski 2012)
www.grandmasterflash.pl
muJAHedyni dysku – prawdziwi fanatycy od 2010 roku
http://www.facebook.com/pages/muJAHedini-dysku/281981311817855
RJP squad  - początki drużyny sięgają 2004 roku, a wzięli się z Pól Mokotowskich
http://www.rjpsquad.com/history.php
4hands  - zwinne 4 łapy działają ze sobą od 2009 roku
http://www.facebook.com/4HNDS?sk=info
Zawierucha – można się z nimi bardzo przyjemnie zawieruszyć z dyskiem
http://www.facebook.com/zawieruchaf.frisbee
Flight Club Legionowo - wpadnijcie we wtorek po 17.00 na Pola Mokotowskie przy jeziorku, a z pewnością ich zauważycie, jak katują śmiertelną rozgrzewkę
Ultimate frisbee ostrówek  - dzielne UFO, które nadlatuje z Ostrówka na warszawskie eventy
http://www.facebook.com/pages/Ultimate-Frisbee-Ostr%C3%B3wek/113814168697427?sk=info
WTF team  - dopiero raczkują, pojawili się w kwietniu 2012 roku i odejść nie zamierzają
http://www.facebook.com/groups/277977955624241/members/


Niektórzy ludzie nawet nie wiedzą, że istnieje taki sport jak ultimate frisbee. Wystarczy jednak pofatygować się na Pola Mokotowskie, a z pewnością zobaczycie ludzi, którzy miotają dyskiem, albo w pełnym słońcu robią wykroki, czy wyskoki. Tak, właśnie tak, każdy trening zaczyna się od rozgrzewki, która niekiedy bywa śmiertelna. Dlatego browar radzimy pić dopiero po treningu. Po rozgrzewce zwykle występują ćwiczenia sprawnościowe z dyskiem, aby bardziej się z nim zaprzyjaźnić i z każdym treningiem ulepszać swoją formę.

Po ćwiczeniach często rozgrywane są mecze. Sami sprawdźcie na czym to polega. Generalna zasada jest taka, aby rozegrać taktykę, którą gracze ustalają między sobie na linii. Jeżeli się uda jest świetnie a rozgrywka nie wygląda jak: ul5, czy chaos3.

Jak by tu zacząć?

Wpadnijcie po prostu na otwarte treningi, które odbywają się na przykład na boisku przy ulicy Zbaraskiej 3, w prawie każdy czwartek, a organizują je dobrzy ludzie z GrandMaster Flash.

W poniedziałki możecie wbijać na podobne treningi (jednak nie zawsze) w to samo miejsce. Działają tam muJAHedini dysku. Najlepiej odnaleźć drużyny na Facebook’u i dowiadywać się indywidualnie.

Generalnie wszyscy służą dobrą i rzeczową radą, a wszystko po to, aby kolejni ludzie złapali zajawkę gry. Bo właśnie chodzi o to, aby jak największą liczbę ludu zarazić pozytywną energią ultimate. Czekamy na wielki boom!!!

Możecie także po prostu pojawiać się na Polach Mokotowskich i śmiałym krokiem podbić do graczy, nikt na pewno Was nie przepędzi, za to pokaże to, co umie najlepiej, a Wy zostaniecie już na zawsze.

Jak już się wkręcicie, założycie swoją drużynę lub dobijecie do jednej z istniejących (WTF apeluje o nowych członków) możecie wziąć udział w WLU (Warszawska Liga Ultimate), która jest organizowana od 2008 roku. Liga ma swoją letnią i zimową odsłonę.

Zapewniamy: Spirit of the Game, nieziemskie emocje, pot, hot i najlepszą zabawę pod słońcem! ( …albo dachem, kiedy jest zima). Runda 3 WLU startuje już 15 września w Józefowie ( blisko Wawra i niedaleko Otwocka). Wpadajcie śmiało, warto! Do zobaczenia przyszli miotacze dysku!

Przydatne linki:

wszystko o frisbee w Warszawie:
www.frisbee.waw.pl

wszystko o frisbee w Polsce:
www.frisbee.pl

Warszawska Liga Ultimate:
http://www.facebook.com/pages/Warszawska-Liga-Ultimate/238272557616

Otwarte Treningi GrandMaster Flash:
http://www.facebook.com/pages/Otwarte-treningi-Ultimate-Frisbee-w-Warszawie/414873678523888

Grupa Ultimate Frisbee Polska:
http://www.facebook.com/groups/198797463500360/

ultimate na youtube:
http://www.google.pl/#hl=pl&q=ultimate+frisbee+youtube&revid=251001748&sa=X&ei=_wQRUNzmAo7GswaWxYGQCg&ved=0CHoQ1QIoAA&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.,cf.osb&fp=e84984e4d8a671c7&biw=1024&bih=443

przepisy gry w ultimate:
http://www.frisbee.pl/o-ultimate/ultimate-frisbee/przepisy-gry-w-ultimate

Fotografa: Agnieszka Bandurska
Autor: Iza Kwaśniak

1 komentarz: