Kolejna sesja zaliczona , start się trochę opóźnił ale daliśmy radę i o 15 45 zaczeliśmy rozstawiać sprzęt. Tancerze zjawili się wcześniej a że nie mogli doczekać się na bit to zapodali sobie alternatywę w postaci swojej muzyki naprędce podłączonej do miksera. Na szczęści wszystko szło sprawnie i muzyczka poleciała z głośnika, z każda chwilą z każdymi minutami dawały o sobie znać coraz to nowe trzaski, piski i słowa meldujące gotowość kolejnego scratch stanowiska, w sumie było ich siedem. Swoją obecnością, lokal Step Dealers zaszczycili, zarówno ludzie scratchujący już dobrze, na poziomie, jak i uczniowie Scratch Dealers którzy rozwijają swoje techniki pod przewodnictwem Anusza i dla nich wielkie propsy, bo widać postępy w nauce.
I jedni i drudzy byli zadowoleni gdyż jak to już nie jeden raz było powtarzane „scratch w grupie rozwija” każdy mógł podpatrywać i dowiedzieć się co np. robi źle, co powinien zmienić lub jak układać ma combosa, bardzo się zasmuciliśmy że część osób nie dojechała, życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia i mamy nadzieję że na następną Warszawską sesję zjawią się w pełnej gotowości. Podsumowując, niedziela upłyneła w bardzo dobrym, hiphopowym klimacie, przy wygibasach na parkiecie, rozmowach, oraz miłych dla ucha dźwiękach z głośnika. Kwietniowa sesja zakończyła się około godziny 22, z niecierpliwością czekamy na następną.
Zobacz też:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz