W dzisiejszym artykule zajmiemy się popularną odmianą G-Shocka – modelem DW6900. Niestety zegarki te popularne są także wśród ludzi rzeźbiących podróbki i nietrudno trafić o takie okazje na Allegro jak model kolaboracyjny z Bape za 90zł (podczas gdy ceny oryginalnych sięgają nawet 1500zł). Co więcej, na nieszczęście kupujących, odmian tego zegarka są setki – co nie pomaga w rozpoznaniu oryginalności. Dlatego więc postaram się wyjaśnić wszystkie wątpliwości na tyle, na ile jest to możliwe.
Od czego zaczynamy? Od tego co zawsze, gdy kupujemy cokolwiek przez internet – od sprawdzenia ceny (czy nie jest zbyt niska w porównaniu do innych ofert, np. z Amazona, chociaż należy pamiętać, że czasami zdarzają się okazje i nie należy polegać tylko na cenie), wiarygodności sprzedawcy (czy wrzucił swoje zdjęcia, czy ma jakieś negatywy kwestionujące oryginalność produktów) i modelu (czy w ogóle taki model istniał, lwia część fejków to modele, który nigdy nie powstały). Są to trzy podstawowe rzeczy które zostały już wcześniej opisane min. w artykule nt. kupowania butów przez internet. Jeżeli nadal mamy jakieś wątpliwości co do tego, czy zegarek jest oryginalny, przechodzimy do sprawdzenia szczegółów.
Po pierwsze, sprawdzamy kraj pochodzenia sprzedawcy – jest to ważne zwłaszcza, jeśli kupujemy zegarek przez eBay, ale także na Allegro spotkamy osoby handlujące rzeczami z zagranicy. Warto podejść z dużą rezerwą do ofert z Chin, Hong Kongu czy Singapuru, gdyż z tamtych okolic pochodzi większość podróbek (tak samo zresztą jak z innymi akcesoriami, butami, czy ubraniami) i kupno G-Shocka po okazyjnej cenie od osoby pochodzącej z któregoś z tych krajów może okazać się wyrzuceniem kasy w błoto. Oczywiście to też nie jest reguła, gdyż znajdują się tam osoby i sklepy handlujące legitami – po prostu trzeba być czujnym i znajdować odpowiednie oferty.
Kolejna rzecz to dokładna nazwa modelu. Każdy model G-Shocka ma napisany kod modelu na pudełku (znajduje się on zazwyczaj obok kodu kreskowego na dole pudełka) oraz na metce przypiętej do nowego zegarka, więc jeżeli sprzedający wymiguje się od podania go tłumacząc brakiem pudełka (co jest podejrzane, jeśli sprzedaje nowy i nieużywany produkt) lub podaje model, który w rzeczywistości wygląda inaczej niż na zdjęciach od sprzedawcy – możemy być niemal stuprocentowo pewni, że mamy do czynienia z oszustem.
Pudełka do G-Shocków są przeróżne, zazwyczaj jednak wyglądają podobnie do siebie i zawsze mają nalepkę z kodem kreskowym, modelem oraz modułem występującym w zegarku. Jak widać na poniższych zdjęciach, mogą być to pudełka w całości tekturowe w kształcie sześcianu lub puszki zapakowane dodatkowo w tekturowe sześcienne opakowanie.
Po pierwsze, sprawdzamy kraj pochodzenia sprzedawcy – jest to ważne zwłaszcza, jeśli kupujemy zegarek przez eBay, ale także na Allegro spotkamy osoby handlujące rzeczami z zagranicy. Warto podejść z dużą rezerwą do ofert z Chin, Hong Kongu czy Singapuru, gdyż z tamtych okolic pochodzi większość podróbek (tak samo zresztą jak z innymi akcesoriami, butami, czy ubraniami) i kupno G-Shocka po okazyjnej cenie od osoby pochodzącej z któregoś z tych krajów może okazać się wyrzuceniem kasy w błoto. Oczywiście to też nie jest reguła, gdyż znajdują się tam osoby i sklepy handlujące legitami – po prostu trzeba być czujnym i znajdować odpowiednie oferty.
Kolejna rzecz to dokładna nazwa modelu. Każdy model G-Shocka ma napisany kod modelu na pudełku (znajduje się on zazwyczaj obok kodu kreskowego na dole pudełka) oraz na metce przypiętej do nowego zegarka, więc jeżeli sprzedający wymiguje się od podania go tłumacząc brakiem pudełka (co jest podejrzane, jeśli sprzedaje nowy i nieużywany produkt) lub podaje model, który w rzeczywistości wygląda inaczej niż na zdjęciach od sprzedawcy – możemy być niemal stuprocentowo pewni, że mamy do czynienia z oszustem.
Pudełka do G-Shocków są przeróżne, zazwyczaj jednak wyglądają podobnie do siebie i zawsze mają nalepkę z kodem kreskowym, modelem oraz modułem występującym w zegarku. Jak widać na poniższych zdjęciach, mogą być to pudełka w całości tekturowe w kształcie sześcianu lub puszki zapakowane dodatkowo w tekturowe sześcienne opakowanie.
Jest jedna dość ważna sprawa, jeśli chodzi o kupno zegarka w Polsce. Jedynym polskim importerem zegarków Casio, a co za tym idzie kolekcji G-Shock, jest firma ZIBI, właściciel m.in. salonów Time Trend i Euro Time. Każdy zegarek przechodzący przez ich ręce posiada na dekielku hologram oraz naklejkę CE. Jeśli ich nie znajdziemy, gwarancja nie będzie obowiązywać na terenie Polski – no i oczywiście samo pochodzenie zegarka może wydawać się wtedy dość wątpliwe. Okres gwarancyjny to 3 lata w standardzie z możliwością przedłużenia o kolejne 36 miesięcy przy opłacie 20 zł za zegarki do 1000 zł oraz 40 zł za zegarki powyżej tej kwoty. Podsumowując – jeżeli sprzedawca legitymuje się zegarkiem z hologramem na tyle (warto poprosić o real foto dekielka) oraz gwarancją w systemie 3+3 lata, możemy być praktycznie w 100% pewni o oryginalności produktu.
Zobacz też:
Bardzo ciekawe informacje :)
OdpowiedzUsuńdobry wpis, dzięki :)
OdpowiedzUsuńKupując zegarek znanej marki, oczywiście łatwo można trafić na podrobione produkty, zwłaszcza robiąc zakupy przez internet. Warto więc poświecić chwilę na znalezienie rzetelnego sprzedawcy, aby nie wydać sporej sumy na zegarek, który nie jest oryginalny.
OdpowiedzUsuńTaki zegarek to chyba każdy by chciał mieć na swojej ręce.
OdpowiedzUsuń