13 marca ukazała się najnowsza płyta Buki, reprezentanta MaxFlo Records i składu SumaStyli. „Wspaniały widok na nic interesującego” to kolejna porcja charakterystycznego flow i klimatu, który różni się jednak od poprzednich dokonań artysty. Jak na ich tle prezentuje się najmłodsze dziecko Buki? Zapraszam!
Utworami, które zdecydowanie zasługują na uwagę są single, które promowały album (pojawiły się do nich teledyski). Dwa z zupełnie innych światów. Mega energetyczne i osobiste „Orchidee” i napawające nadzieją oraz pozytywnymi emocjami „Zamknij oczy” są najlepszą definicją płyty. Mimo tego, że bardzo się różnią to jest jeden element, który je łączy- autentyczność i niepodrabialny styl jaki prezentuje Buka. Dzięki temu wydaje się, że dotychczasowi fani twóczości artysty mimo tego, że znów zaprezentował on coś innego, będą entuzjastami „Wspaniałego widoku na nic interesującego”
Na płycie słychać mnóstwo trafnych wersów zahaczających o bardzo różne tematy. „Nigdy nie chciałem tego fejmu nikogo nie podrabiam idź do stada the game’ów”- bardzo ciekawe spostrzeżenie na temat polskiej sceny rap. Nie brakuje również humorystycznych i jednocześnie trafnych wersów. Ten z kawałka „Legal” celnie przedstawia drogę rapera: „dla nich „Pierwsza miłość”, to mój pierwszy sound na wieloślad, ale błąd - zanim to było, to byłem po pięciu rozwodach i pięciu trójkątach ziom”. No i oczywiście „Pan Antonim”, dla którego „kilometry to miara wchłoniętych trunków”. Takie smaczki składają się na jakość płyty i przyciągają uwagę słuchacza.
Nie jest to oczywiście idealna. Słuchając niektórych kawałków miałem niestety problem z dokładnym zrozumieniem wszystkich słów a w ich natłoku wkradał się momentami chaos, co jest drażniące. Nie wszystko jest czytelne i łatwe do zrozumienia. Choć z drugiej strony, gdyby wszystko było proste to album rzucilibyśmy w kąt po trzech przesłuchaniach.
„Wspaniały widok na nic interesującego” to album bardzo solidny. Różni się od pozostałych dokonań artysty. Bardzo charakterystyczny styl może jednak wciąż odstraszać tych nielubiących jego nawijki, a zdecydowanie zachęca fanów, mimo, że poznali Bukę z innej strony. Ja jednak namawiam wszystkich do sprawdzenia „Wspaniałego widoku na nic interesującego”, bo jest to pozycja zdecydowanie obowiązkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz