W konstrukcji Hyperfuse zamiast szycia albo klejenia ze sobą na przemian warstwy skóry naturalnej czy syntetycznej, stosuje się metodę łączenia ze sobą trzech cieńszych warstw, które w konsekwencji tworzą jedną, solidną cholewkę.
- Pierwsza, syntetyczna warstwa zapewnia wsparcie w strategicznych miejscach tak, aby „objąć” stopę.
- Kolejna, siateczkowata trzyma wszystkie warstwy i tworzy duże „okienka” przez które swobodnie może przepływać powietrze.
- Ostatnia warstwa - skóra syntetyczna, chroni kluczowe punkty przed nadmiernym ścieraniem.
Dzięki temu nie doświadczymy podczas biegu czy jakiejkolwiek gry – żadnych otarć - co jest dosyć powszechne w butach szytych. Cała cholewka jest tak cieniutka i sprężysta, że niemalże przypomina materiał użyty w tradycyjnych cienkich trampkach, tyle że oczywiście jest mocniejsza i bezpieczniejsza dla sportowców.
Jeśli chodzi o genezę - wszystko zaczęło się od koszykówki – wiosną 2010. Obecnie, technologia powoli pojawia się już prawie we wszystkich dyscyplinach. Różnica między Hyperfuse a Flywire? Taka że Flywire stosuję się jako system miejscowego wsparcia, wzmocnienia i przy okazji stabilizacji. Hyperfuse – to zazwyczaj cała cholewka. Bezszwowa.
Zobacz też:
Nike Air More Uptempo Scottie Pippen “Olympic”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz