czwartek, 8 marca 2012

Być kobietą, być kobietą… w hip-hopie?

- Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzn?
- Żeby stała bliżej zlewu.

Miejsce kobiet jest wyłącznie w kuchni czy przy dzieciach? Czy mają prawo do funkcjonowania w kulturze hip-hopu? Zastanówmy się nad pozycją kobiet w środowisku kultury hip-hopowej. Załóżmy, że tworzy ją muzyka, graffiti i taniec. Wszyscy zainteresowani tematem zauważą, że zdecydowaną większość twórców ale i odbiorców wymienionych elementów, tworzą mężczyźni. Spróbujmy odnaleźć przyczyny takiego stanu.


Facetom jest łatwiej tańczyć break czy hh, ponieważ są silniejsi fizycznie. Predyspozycje czysto biologiczne sprzyjają w tym wypadku ewidentnie. Malowanie graffiti to niebezpieczna sztuka. Często trzeba skakać, uciekać. Łamią się paznokcie a jeśli nie nosi się rękawiczek to farba brudzi dłonie. Jest mało rapujących kobiet, bo specyfika tego gatunku muzycznego jest brudna, obdarta z cukierkowatego stylu. Łatwo też o ostrą, wulgarną krytykę która raczej nie podnosi na duchu i nie daje motywacji do dalszego tworzenia…
Próbowałam wytłumaczyć te fakty, jednak brak jest argumentów przemawiających za słusznością zdominowania kultury hip-hopowej przez mężczyzn.

W naszej kulturze nie wypada aby kobieta biegała nocą z puszką farby i malowała pociągi albo składała szesnastki i gadała do mikrofonu. Jeśli już chce zajmować się muzyką to niech śpiewa piosenki o miłości w stylu hitów radia Eska. Zamiast graffiti niech codziennie maluje swoją twarz makijażem czy paznokcie. Musi przecież pięknie wyglądać, bo to ogromna wartość. Kręcenie się na głowie w luźnych portkach nie jest dziewczęce. Koniecznie niech ubiera się w obcisłe ubrania, podkreślające smukłą figurę. Powinna tańczyć balet, zwinnie i płynnie, co najmniej jak Natalie Portman w Black Swan, a raczej jej dublerka….


Kulturę hip-hopu tworzą głównie mężczyźni, większą cześć jej odbiorców też stanowi ta płeć. Hip-hop jest męski, bo zdominowany. Można rapować, malować graffiti, tańczyć czy tworzyć muzykę zachowując przy tym kobiecość. Wypracować styl którego nie osiągną mężczyźni. Kobiety mają większą wrażliwość, cierpliwość czy zwinność przydatną w tańcu. Wiele wartościowych cech których brak mężczyznom.

Jest wiele negatywnych głosów w kwestii damskiego rapu. Niestety w Polsce, nie stoi on na wysokim poziomie. Są nieliczne artystki które są dobre w tym co robią, ale często wręcz linczowane przez odbiorców czy środowisko hip-hopowe. Wdowa w jednym z wywiadów stwierdziła, że polskie środowisko nie jest jeszcze dojrzałe na odbiór kobiecego rapu. Myślę, że w tych słowach jest dużo prawdy. Problem tkwi nie w samych twórczyniach ale też w odbiorcach. Potrzeba czasu aby zmieniły się tendencje i nastawienia.


To, że kiedyś mężczyźni polowali na mamuty, zdobywali mięso a kobiety siedziały w jaskiniach, to, że dopiero od 1921 roku, w Polsce, zaczęło obowiązywać równouprawnienie obojga małżonków w stosunkach osobistych, nic nie znaczy. Nie można patrzeć wstecz a na teraźniejszość, do tego racjonalnie i bez kompleksów. Kobiety niestety mają zakorzenione w sobie poczucie niższości, było ono przecież integralną częścią ich jestestwa przez wieki. Wyzbycie się tego typu odczuć to długi proces.

Nadal funkcjonuje przekonanie, które zakłada, że kobiety są słabsze, mniej zaradne przez to mniej kompetentne i mniej wartościowe w pewnych sferach. Istnieje wiele faktów świadczących o obecnej dyskryminacji płci żeńskiej, przejawiającej się np. w mniejszych zarobkach. Jest coś znacznie gorszego, mianowicie to, że kobiety same siebie dyskryminują. Przez brak wiary i mentalność która jest wpisana w naszą kulturę i tkwi gdzieś głęboko w ludziach. Mówi ona, że kobieta nie nadaje się do pewnych rzeczy i że pewne sfery należą do konkretnych płci. Taki pogląd to wkładanie swojego mózgu do klatki i podcinanie skrzydeł. Kobiety nie widzą w sobie predyspozycji do rozwoju umiejętności, poszerzania horyzontów i nowych pasji. Nie mają odwagi do zaangażowania się w pasje, uważają, że pewne rzeczy nie są dla nich z racji bycia kobietą. To stereotypowe myślenie, oparte na klasyfikacji płciowej i ukształtowane przez wieki gdy nie miały równych praw.


Presja środowiska każe tworzyć kobiecy styl, charakteryzujący się podkreślaniem piękna ciała. Przejawia się w stylu ubierania, makijażach, biżuteriach. Kobieta ma być piękna dla innych, aby inni ją podziwiali. Pozornie świadomość atrakcyjności podbudowuje pozytywnie, jednak jest to uprzedmiotowienie i staranie się wpasować w obecnie funkcjonujący kanon. Istotnym problemem jest uprzedmiotowienie kobiet które jest nagminnie przedstawiane w utworach oraz klipach. Ukazywanie kobiet jako obiektów seksualnych, doceniania ich walorów estetycznych jest pozornym wartościowaniem. Publikowanie tego typu rzeczy wpływa na odbiorców. Dużą ich część stanowią młodzi ludzie, którzy nie są całkowicie ukształtowani. Obcując na co dzień z obrazem kobiety, ukazywanej przedmiotowo w konwencji seksualnej, młody człowiek tworzy swój świat w którym kobieta sprowadza się do erotycznego obiektu, do bycia zabawką, rozrywką. Męska pozycja tym samym zwiększa się i staje się silniejsza.


Jak odnaleźć się w tej sytuacji? Przyznać, że hip-hop jest dla mężczyzn i zająć się malowaniem sobie paznokci, słuchaniem Gosi Andrzejewicz, czytaniem literatury Paulo Coelho czy w ramach pasji do hip-hopu kręcić tyłkiem na rapowych imprezach? Nie! Uważam, że kobiety muszą być silne i odważne w rozwijaniu swoich zainteresowań i pasji. Nie powinny bać się wkraczania w nową przestrzeń, nie ważne czy to graffiti, breakdance, rap czy jazda na desce. Kultura hip-hopowa ma wiele form i barw, jest w niej takie samo miejsce dla kobiet jak i mężczyzn. Twórzmy kulturę hip-hopu na swój własny sposób, bez kompleksów a z pasją. Odwagi dziewczęta!

 autor:  Aneta Jóźwiak
fot: Czarek Kazimierowski (www.kazimierowski.blogspot.com)
Zobacz też:
Banksy „Consumer Jesus” - analiza obrazu

1 komentarz: